26 listopada 2020

Jak być lepszym kierowcą?

Jak dobrym kierowcą jesteś? Nie musisz bazować na swoim subiektywnym odczuciu, by odpowiedzieć na to pytanie. Możesz to zmierzyć. A następnie, w zależności od uzyskanego wyniku, szlifować umiejętności albo nawet odebrać nagrodę za swoje osiągnięcia. Poznaj aplikacje, dzięki którym możesz nie tylko otrzymać pochwalę za styl jazdy, ale w ogóle być lepszym użytkownikiem drogi. 

Witaj w świecie, w którym Twój styl jazdy można zmierzyć i ocenić, a następnie udoskonalać i premiować, zupełnie jak podczas dobrego treningu. I wcale nie musisz w tym celu umawiać się na specjalistyczne testy, rezerwować miejsca na placu manewrowym czy torze wyścigowym. Wystarczy, że… ściągniesz aplikację mobilną.

Według producentów, korzystając z mobilnych aplikacji, możesz stać się lepszym kierowcą – czyli takim, który jeździ oszczędniej, bezpieczniej i bardziej przewidująco. To nawet udowodnione. Car Parts Direct przeprowadził badania. Wyniki mogą zaskoczyć – użytkownicy antyradarowych aplikacji aż o 30% rzadziej uczestniczą w kolizjach drogowych. Działa? Wychodzi na to, że tak. Oczywiście przyczyny mogą być różne, np. jedna z tych, która się nasuwa – z aplikacji antyradarowych częściej korzystają ludzie ostrożniejsi. Niemniej jednak skutkuje.

Sprawdźmy więc, jakie umiejętności potrzebne do tego, by być dobrym kierowcą, wspierają aplikacje.

Zbieraj punkty za dobrą jazdę

Jazda jeździe nierówna. By para nie szła w gwizdek, możesz od początku do każdej trasy podejść jak do treningu, mając na uwadze, że celem nadrzędnym jest bezpieczeństwo. I tu przydają się aplikacje, takiej jak InMobi.

Zacznijmy od podstawowej funkcji aplikacji – wsparcie kierowców w bezpiecznej i przepisowej jeździe. Jak to działa? Wspomniane InMobi rejestruje Twój styl jazdy i pomaga Ci go ulepszyć – powiedzmy, że to takie Endomondo dla kierowców. Po przejechaniu trasy aplikacja przyzna Ci punkty za bezpieczną i przepisową jazdę – od 1 do 10 punktów, bazując na takich parametrach, jak: płynność i dynamika jazdy, przyspieszenie czy hamowanie. InMobi działa na podobnej zasadzie jak rejestratory parametrów lotów, tzw. czarne skrzynki. Z tym że jej funkcje ograniczają się do rejestracji stylu jazdy. Chcesz poprawić swoje wyniki? Wystarczy sprawdzić w podsumowaniu, które parametry wymagają doszlifowania.

Opłaca się je szlifować. Oczywiście przede wszystkim po to, by jeździć bezpiecznie, ale też, by oszczędzić. Punkty przyznawane na podstawie Twojego scoringu bezpośrednio przekładają się na nagrodę, czyli zniżkę na ubezpieczenia dla kierowców. Można uzyskać nawet do 20% rabatu na najważniejsze produkty ubezpieczeniowe dla kierowców, takie jak: OC, AC, Assistance i NNW.

Aplikacja jest przyjazna w odbiorze i obsłudze, całkowicie intuicyjna, miła dla oka zarówno w wersji dziennej, jak i nocnej. By zacząć korzystać z InMobi, należy wprowadzić numery VIN i rejestracyjny oraz datę pierwszej rejestracji. Wszystkie te informacje znajdziesz w dowodzie rejestracyjnym.

Bardzo ważna kwestia to pamiętanie o priorytetach. Nie jedź dla zniżek czy punktów, by nie przesadzić i uczynić z jazdy grę. Aplikacja ma Cię wspierać, a nie być celem samym w sobie. Celem jest bezpieczeństwo. Do wszystkiego należy podejść z głową.

Przepisy – znasz je?

Gdyby zapytać przeciętnego kierowcę, po co są słupki pikietażowe przy drodze, nie każdy by wiedział. A to właśnie z nich należy w razie wypadku odczytać numery, by dać się zlokalizować wzywanemu pogotowiu czy policji. Podstawa, a jednak niektórych zaskakuje.

Tak, wiemy, praktyka czyni mistrza, ale w tym przypadku bardzo ważną rzeczą jest teoria. Znasz przepisy? Jesteś z nimi na bieżąco? Przypominamy – przepisy drogowe mają to do siebie, że czasem się zmieniają. Niestety wielu kierowców nie aktualizuje swojej wiedzy.

Pamiętasz o jeździe na suwak, gdy dwa pasy łączą się w jeden? Od stycznia 2020 r. to obowiązująca zasada. Jeśli istnieje ryzyko, że masz luki w wiedzy, koniecznie nadrób zaległości. Możesz na przykład ściągnąć apkę Przepisy drogowe z Kodeksem i Ustawą o kierujących pojazdami. Co prawda interfejs aplikacji jest równie przyjazny co kodeks, czyli wcale, niemniej jednak warto mieć pod ręką jakąś ściągę.

Włącz trzeźwość

Trzeźwość nade wszystko – zero alkoholu we krwi i wydychanym powietrzu. Wiadomo, zasada jest prosta – piłeś, nie jedź. Czy warto trzeźwość potwierdzać z aplikacją typu Alkoholomierz – licznik promili, która po wprowadzeniu kilku danych: liczby wypitych napojów, płci, wieku i wagi oszacuje promile alkoholu, które możesz mieć we krwi, i dodatkowo wskaże, kiedy możesz usiąść za kierownicą? To dyskusyjna kwestia.

Osobiście radzimy zadbać także o trzeźwość umysłu. By ją zachować, należy robić przerwy w trakcie długiej trasy – specjaliści zalecają przerwę nawet co 2 h. Zwykły przystanek i rozprostowanie nóg, przewietrzenie głowy, nic Cię nie kosztuje, a znacznie zwiększa bezpieczeństwo Twoje i Twoich pasażerów. O zbliżających się stacjach paliw informują Cię niemal wszystkie aplikacje dla kierowców, więc nie powinno być problemu z jej zaplanowaniem.

Dobrego kierowcę cechuje też świetny refleks. By go poprawić, można m.in. trenować koncentrację – z pewnością znajdziesz mnóstwo aplikacji, które Ci w tym pomogą. Zwróć uwagę np. na Neurogrę – aplikację stworzoną przez polskich naukowców, trenującą pamięć i koncentrację, ale nie jest to jedyna taka oferta na rynku. Wystarczy prosta gra zręcznościowa. Liczy się nie tyle poziom trudności, ile regularny trening.

Uratuj życie – nie zawiedź

Trzydzieści uciśnięć – dwa oddechy. Pamiętasz?To podstawowe liczby, które musisz sobie przypomnieć podczas udzielania pomocy przy zatrzymaniu się akcji serca.Gdy zapomnisz w panice o wszystkim, co należy zrobić, pamiętaj o uruchomieniu aplikacji Pierwsza Pomoc lub Ratuj życie. Nie, to nie żart. To aplikacje, które krok po kroku przeprowadzą Cię przez cały proces udzielenia pierwszej pomocy przedmedycznej. Lepiej mieć zasady ratowania życia w głowie, ale gdyby czasem pamięć Cię zawiodła, masz ściągę. Możesz też traktować aplikację jako rozwiązanie profilaktyczne. Zerknij do niej od czasu do czasu, odśwież wiedzę, miej ją w zanadrzu.

Przejmij kontrolę

Masz doświadczenie, wiesz już, że jeździsz coraz lepiej? Bądź teraz jak Han Solo za sterami Sokoła Milenium. Uruchom radary, wybadaj sytuację, poznaj skróty, nie daj się zaskoczyć wypadkom. Bądź zawsze o krok dalej. I znów przydadzą się aplikacje, które warto umieścić w widocznym miejscu w aucie, by kontrolować za ich pomocą drogę. W trakcie jazdy na bieżąco otrzymasz:

  • informację o fotoradarach i kontrolach policji,
  • wypadkach i innych zdarzeniach na drodze,
  • korkach,
  • objazdach,
  • robotach drogowych.

Ponadto najlepsze aplikacje antyradarowe udzielą Ci jednocześnie informacji na temat stacji ładowania pojazdów elektrycznych, stacji paliw, punktów obsługi pojazdów, salonów dealerskich itp.

Wymieńmy kilka najbardziej interesujących. Yanosika nikomu przedstawiać nie trzeba – protoplasta wszystkich polskich aplikacji dla kierowców. Początkowo było to CB Radio w wersji mobilnej, w tej chwili aplikacja rozbudowana jest o szereg dodatkowych funkcji, np. mobilny parkomat czy dostęp do historii pojazdu. Producent szacuje swoją społeczność na blisko 1,5 mln osób.

Ale nie samym Yanosikiem żyją polskie drogi. By jeździć bezpieczniej, możesz sięgnąć także po inne aplikacje: Rysiek – to darmowa aplikacja antyradarowa i videorejestrator w jednym, popularnością cieszy się też Waze, warto zainstalować InMobi.

Warto zwrócić uwagę nie tylko na to, co oferuje aplikacja, ale także na jej ergonomiczne użycie w aucie. Tej potrzebie wychodzą naprzeciw producenci innowacyjnych gadżetów oferujący kierowcom rzutnik informacji typu head-up, dzięki któremu można wyświetlić aplikację na szybie auta, tak by jej użycie było jak najwygodniejsze i najbezpieczniejsze dla kierowcy.