Produkowane obecnie samochody wyposażone są w szereg czujników, radarów i systemów mających na celu poprawienie bezpieczeństwa oraz komfortu podróżujących. Nikogo dziś nie dziwi radar podłączony do tempomatu, czujniki wykrywające pieszych, czy chociażby systemy sygnalizujące obecność innych pojazdów w strefie martwego pola. Dzięki tym systemom rola kierowcy jest coraz mniejsza, jednak wciąż nie jesteśmy w stanie przewidywać zachowania innych użytkowników dróg. Aż do dzisiaj – VW, wraz z premierą nowego Golfa 8, wprowadza do swoich samochodów system Car2X, którego zadaniem ma być komunikowanie się z innymi pojazdami.
Między nami – samochodami
System Car2X, wykorzystując technologię bezprzewodowej wymiany danych przez pWLAN, opartą na standardzie IEEE 802.11p, pozwoli na komunikowanie się samochodów między sobą, ale również z infrastrukturą drogową. Dzięki tej technologii, w ciągu zaledwie kilku milisekund, inne pojazdy będące w zasięgu 500 metrów, będą mogły wysyłać oraz odbierać dane o wypadkach, prędkości innych pojazdów, ich położeniu czy też nawet poślizgu.
Samochód, którym się poruszamy, będzie otrzymywał informację o sytuacji za zakrętem i dzięki temu możliwe będzie odpowiednio wczesne dostosowanie prędkości pojazdu, jeszcze zanim zarówno my, jak i czujniki samochodu będą w stanie cokolwiek zasygnalizować.
Czy system Car2X ma szansę stać się innowacją na miarę wynalezienia pasów bezpieczeństwa? Pozytywne skutki obecnie jeszcze trudno zmierzyć, ale łatwo można wyobrazić sobie sytuację, w której nasze auto jest informowane o jadącej na sygnale karetce pogotowia. Nasz pojazd będzie znał dokładną lokalizację karetki i dzięki temu będziemy wiedzieli o niej, zanim usłyszymy syrenę pojazdu ratunkowego. Będziemy w stanie szybciej i efektywniej zrobić miejsce dla pojazdów uprzywilejowanych, co zdecydowanie przyśpieszy przejazd. A o życiu czasami decydują sekundy.
Choć Volkswagen nie jest pionierem tej technologii, to właśnie on jako pierwszy umieścił system komunikacji w samochodzie sprzedawanym na masową skalę. Golf 8, dzięki swojej popularności, może znacząco przyczynić się do rozpowszechnienia nowej technologii wymiany informacji między samochodami. Jest to niezmiernie ważne, ponieważ aby system Car2X miał realny wpływ na bezpieczeństwo podróżowania, inne samochody również muszą być wyposażone w identyczny lub kompatybilny system.
Komunikacja z infrastrukturą drogową
System Car2X mógłby również komunikować się nie tylko z pojazdami, ale również z otoczeniem. Wymagać to będzie oczywiście wdrożenia zmian w infrastrukturze drogowej, ale potencjalnie pozytywny wpływ na komfort podróżowania oraz na środowisko, wydaje się nie mieć kontrargumentów, przez które wdrażanie tej technologii w miastach, a nawet małych gminach, miałoby być wstrzymane.
Nie trudno wyobrazić sobie sytuację, w której sygnalizacja świetlna wyśle komunikat o zmianie świateł na czerwone za kilka sekund, a nasz samochód przetworzy tę informację oraz zestawi ją z prędkością, z jaką się poruszamy i odległością od świateł, a następnie uzna, że nie zdążymy przejechać przed zmianą i autonomicznie ograniczy prędkość obrotową silnika. My jako użytkownik pojazdu, będziemy mogli się wcześniej zrelaksować, a do środowiska zostanie wyemitowane mniej spalin.
Car2X może dla nas również oznaczać realne korzyści czasowe. Przykładowo, samochód może komunikować się w celu odnalezienia pustych, bądź niedługo wolnych miejsc parkingowych. Pojazd, który opuszcza miejsce parkingowe, może wysyłać odpowiedni sygnał wraz z podaniem lokalizacji, a nasz samochód będzie mógł odebrać tę informację i skierować się bezpośrednio w miejsce, które będzie zaraz wolne. To może przełożyć się na wiele korzyści, między innymi oszczędność czasu, oszczędność paliwa oraz mniejsze korki.
Kiedy odczujemy realny wpływ systemu Car2X?
Wiele zależeć będzie od nas samych. Wraz ze wzrostem popularności i liczby użytkowanych samochodów wyposażonych w system Car2X oraz inne kompatybilne systemy, będzie rosła sieć pojazdów mogących się ze sobą wzajemnie komunikować. Z czasem stanie się to z pewnością standardem. Dla nas, użytkowników dróg, wdrożenie tej technologii u jednego z największych producentów samochodów na świecie może oznaczać, że rozwiązanie to zostanie spopularyzowane wcześniej niż tego się spodziewamy.